środa, 14 listopada 2012

I am fucking crazy, but I am free.

Po dość długiej nieobecności - powróciłam.
Za oknem już jesień, ale nie jest tak strasznie zimno jakby się wydawało ;) Dużo osób sięgnęło po ciężką puchową artylerię swoich zimowych kurtek i ciepłe futerkowe śniegowce, ja korzystam póki mogę ze swoich lżejszych okryć wierzchnich i ciepłych szalików oraz ukochanych fullcap'ów oraz czapek menelek, bo czym byłby chłód na zewnątrz bez nakryć głowy ;)


See Ya! ;)

1 komentarz: