czwartek, 30 grudnia 2010

TIME falling from the SKY

Czas szybko zleciał. Jutro już 31 grudnia... Czeka mnie pieczenie tortu dziś. Dla siebie - jutro mam urodziny, jednak żeby nikomu nie popsuć Sylwestra wyprawiam je dziś. Przyzwyczaiłam się już że nikt nie ma za bardzo dla mnie czasu w moje urodziny, że nikt się na mnie nie skupia że myśli częściej w to co się ma ubrać na imprezę... Po prostu się przyzwyczaiłam.
A teraz się ubieram i lecę po składniki na tort...


Miłych przygotowań do Sylwestra życzę.

1 komentarz:

  1. tak to jest z urodzinami ;) nie wiadomo czy przywiązywać do nich wagę :)
    to życzę Ci lepszego następnego roku z tym samym facetem :) duużo uśmiechu ,cierpliwości i mniej natłoku emocji :D mniej empatii a więcej egoizmu ;)
    mój sylwester będzie w domu :P nie chce mi się nigdzie iść xD

    OdpowiedzUsuń