środa, 5 czerwca 2013

I love Rowerowe

Od kiedy nastały w końcu cieplejsze dni, gdy deszcz i śnieg zniknęły na dłuższy czas ucieszyłam się że w końcu można aktywniej żyć i wyciągnąć z piwnicy rower :)
Teraz to najszybszy i najzdrowszy transport miejski. Zawsze jak nie ma co robić a pogoda dopisuje chwytam za rower i jadę przed siebie czy to z kimś czy to sama. No i do pracy też na rowerze się idealnie jeździ :) Polecam i zachęcam do aktywniejszego spędzania czasu. Niech tv i filmy nas nie uwiążą w mieszkaniu, tych czterech ścianach. Ja sama przekraczając pewien wiek stwierdzam że sport to zdrowie i lepsza kondycja, powoli wracam do dawnej formy. Poranne ćwiczenia minimum 30 min dziennie, joga raz bądź dwa razy w tygodniu na zajęciach i w domu bądź na świeżym powietrzu gdy tylko jest okazja, no i rower! transport do pracy i z niej do domu, oraz wycieczki rekreacyjne :)






Aha! Przypominam o akcji jaką zorganizowało POWERADE "Imienny Bidon Gratis". Polega ona na kupieniu dwóch oznaczonych napojów Powerade, wejściu na stronkę i wpisaniu dwóch kodów z pod etykiet. A bidon z Twoim imieniem i hasłem motywującym będzie Twój :)


SEE YA!

wtorek, 19 marca 2013

I am fucking crazy. But I am FREE.

Zimo! Wykorzystaj w końcu te bilety na Antarktydę! Oszaleję jak śnieg nie stopnieje :\ Ja chcę już słońce, plusową temperaturę, chcę WIOSNĘ! :(
Zimo, WYPIER***AJ!!! :<

Już żyje wyjazdem do Gdańska :) W uszach słyszę tylko "bruum, brrruuummm, wrrruuuuuumm... " :D Jadę w końcu na Night of the Jumps 2013 - Mistrzostwa Świata we Freestyle Motocrossie :D Szkoda tylko że nie zdążyłam sobie załatwić akredytacji :\ ehhh... ale i tak się cieszę że będę mogła uwiecznić wydarzenie w swojej głowie xD hehe ;)
Do tego dzień wcześniej koncert HC w Tczewie :) Musze naładować akumulatory, żeby popstrykać foty i wrzucić na swoją stronkę ;) 

snapback DAVE'S / t-shirt DROP DEAD     -> wszystko lumpikowe łupy ;)


P.S. Rozpychanie ucha idzie super i ku memu zaskoczeniu bardzo szybko :)
No nic to życzę wam wiosny i sobie różnież ;)

 SEE YA!

czwartek, 14 marca 2013

Deja vu...

Powrót zimy jest jak jakieś cholerne "deja vu". Tak bardzo chcę żeby ten śnieg w końcu sobie poszedł precz na Antarktyde - do pingwinów! ;) My tu już tylko potrzebujemy słońca i temperatury na plusie! :D
A więc życzmy zimie szczęśliwej podróży ;)


jeansy DENIM CO / bluza HOUSE / koszula BROOKER / torba z filcu ECO / kwiatek we włosach DIY

SEE YA!

piątek, 8 marca 2013

poniedziałek, 18 lutego 2013

I drive fast, wind in my hair...

Każda wariatka ma we włosach kwiatka!

Czas znów gna nie bacząc na czerwone światła po drodze. Mam masę czasu dla siebie - tak myślę każdego dnia gdy otwieram oczy po przebudzeniu. A i tak wychodzi że ledwo co wystarcza mi czasu na podstawowe "zadania".
Jestem po urodzinowej hucznej imprezie mojej babci. Miło było spotkać się z dawno niewidzianą rodziną. Pojedzenie dobrego jedzonka - krem ze szparagów podbił moje podniebienie! Co prawda pan DJ Andrej nie postarał dogodzić się tak gościom jak powinien po otrzymaniu miłej sumki za robotę ;) Jak dla mnie za mało rock'n'rolla w głośnikach i stanowczo zbyt wiele pseudo disco ;)  Tańce jednak były i nogi na drugi dzień bolały potwierdzając że wystarczająco kręciłam bioderkami ;)
Minus dla pana kelnera za tak dalekie postawienie ode mnie cukiereczków i ciasta :P

kwiatek HandMade / sukienka BERSHKA / narzutka NEW LOOK / buty ATMOSPHERE


POSTANOWIENIA:

Dziś chcąc ruszyć z miejsca mówiąc "NIE" lenistwu stworzyłam plan codziennych ćwiczeń (by moja kondycja nieumarła śmiercią naturalną) oraz doszlifowanie angielskiego. Na razie tylko tyle może moja lista zadań się będzie powiększać. 

See Ya!

czwartek, 24 stycznia 2013

DIY - krótko i na temat...

No i kolejny dzień kreatywny ;) Poprzerabiałam w końcu kilka ciuchów, które czekały już w sumie w szafie od jesieni - ale jakoś nigdy nie było czasu. Poniżej przedstawiam przeróbkę szwedów z H&M'u które wygrzebałam w lumpeksie za całe 2 złote! Rach ciach nożyczkami po nogawach i oto są moje tradycyjne szorty :)
Aż wstyd że nie wzięłam się za to wcześniej ;) Myślałam żeby ozdobić nitami i ćwiekami ale te zostawię takie, a poeksperymentuje z innymi [wkrótce dowody zbrodni ;)].






No i wszystko się spieprzyło. Nie ma to jak miła kłótnia na koniec dnia...

See Ya!

środa, 23 stycznia 2013

Kreatywnie - HandMade...

Z braku zadań - postanowiłam spędzić czas kreatywnie. Dostałam od babci taki zwykły kalendarzyk do torebki ale z wyglądu nie powalał na kolana, a taki jak mi się marzył kosztował w sklepie papierniczym stanowczo zbyt wiele - bo aż 22 złote! Jak za malutki kalendarzyk bez żadnych dodatkowych gadżetów tylko z ładną kolorową okładką to musicie przyznać że zbyt drogo! A więc wzięłam przeszukałam swoje szuflady pełne skarbów niezbędnych do przemiany zwyczajnego kalendarza torebkowego w coś pięknego [przynajmniej dla mnie ;)], o takiego...





I co sądzicie? ;)

See Ya!