czwartek, 30 grudnia 2010

TIME falling from the SKY

Czas szybko zleciał. Jutro już 31 grudnia... Czeka mnie pieczenie tortu dziś. Dla siebie - jutro mam urodziny, jednak żeby nikomu nie popsuć Sylwestra wyprawiam je dziś. Przyzwyczaiłam się już że nikt nie ma za bardzo dla mnie czasu w moje urodziny, że nikt się na mnie nie skupia że myśli częściej w to co się ma ubrać na imprezę... Po prostu się przyzwyczaiłam.
A teraz się ubieram i lecę po składniki na tort...


Miłych przygotowań do Sylwestra życzę.

wtorek, 21 grudnia 2010

X-mass shopping

Dawno mnie nie było. Ostatnio strasznie podatna na choroby jestem. Musze chyba zacząć sięgnąć po stare sposoby naszych babć typu: syrop z cebuli :P Nienawidzę cebuli ale czego się dla zdrowia nie robi :)

Za oknem już noc. Jak się tak zastanowić to noc już nawet o 16 się robi. Po sklepach się chodzić nie chce, bo tak ponuro wszędzie (no chyba że jedziemy do jakichś galerii itp -> tam to święta pełną parą, zakupów szał i szybko znikające z portfelów pieniądze).

Jutro mój ostatni wypad na prezentowe zakupy :) Jak wrócę to wieczorem pieczenie pierniczków i pakowanie prezentów! Nie wiem czemu ale po prostu kocham pakować prezenty :3 Myślę że mogłabym mieć jakiś mały sklepik z pierdułkami -> uwielbiam siedzieć nad takimi rzeczami :)
Myślę że każda kobieta lubi to robić. W końcu artystyczne z nas dusze :D

Chciałam w tym roku znów swojej siostrze zrobić kolczyki z drewna własnoręcznie malowane, jednak jakoś nie mam przekonania czy chce mi się tworzyć parę dni przed świętami ;)

Jeżeli bym się nie pokazała przed świętami to życzę wszystkim wesołych i w gronie najbliższych spędzonych X-mass'ów ;)


 komin: handMADE by ja | kolczyki: stragan nad morzem | marynarka: ? | kardigan: Only (sh) | golf: TaIly Weijl | jeansy: H&M (sh) | buty: glany Steel 15


p.s. Ostatnio kupiłam sobie w lumpiku nowiutkie Converse, Seria: CO (Star) Steal The Show, moje biało-czarne Sneakersy :D CO (Star) Steal The Show

wtorek, 7 grudnia 2010

My LOVE, you have found peace

Na zewnątrz wciąż biało, a ja wciąż tkwię w domu.

Powolutku wypadałoby porozglądać się za prezentami dla najbliższych. Jakieś małe symboliczne prezenciki. Tylko że na razie mogę się tylko rozglądać... Wciąż czekam za pieniędzmi :/

Nie wiem czy to przez ten świąteczny nastrój czy po prostu zrobiłam się taka sentymentalna. Często wspominam i przeglądam zdjęcia. Szczęśliwe i te smutne chwile. Wszystkie są ważne. Wszystkie bezcenne.
Wygodna para butów: 100 zł
Grube, ciepłe spodnie: 80 zł
Długi, wełniany szal: 25 zł
Czapka uszatka: 49 zł
Pocałunek w śniegu: bezcenny ;)

Czuję że odnalazłam spokój duszy. Nie boję się iść na przód gdy czuję, że On jest przy mnie.



komin: handMADE by me / t-shirt: sh / jeansy: sh / trampki: convers [z moimi malunkami] / wisiorki: kieł z nad morza; kulka z mojej szafeczki ;)

czwartek, 2 grudnia 2010

SNOW SNOW SNOW!!!

Śnieg! Oj tak, jest zima! :D Jestem szczęśliwa :D Tak długo czekałam na śnieg, na ten bialuteńki puch, który tak ślicznie trzeszczy/chrupie pod butami :D
Tyle dni w domu... Tyle czekania, jednak dziś musiałam wyjść. MUSIAŁAM! Jak mogłam tylko spoglądać z okna pokoju na biały świat? No jak?
Czułam że mam znów 10 lat. Zabawne. Tak nie wiele mi potrzeba do szczęścia. Tylko odpowiedniego zjawiska atmosferycznego ;)
"Im bardziej pada śnieg,
Bim – bom
Im bardziej prószy śnieg,
Bim – bom
Tym bardziej sypie śnieg
Bim – bom
Jak biały puch z poduszki."
[Alan Alexander Milne, Chatka Puchatka]

Co do dzisiejszego dnia to jeden plus nie musiałam iść dziś na uczelnie. Odwołali nam zajęcia :) Profesorowie z poza miast są fajni - zawsze się zgodzą na odwołanie wykładów w taką śnieżycę :P

Czapki! Idealny czas na czapki - a ja uwielbiam czapki :3 Jupi!




czapka: sh / szalik: H&M [sh] / płaszcz: H&M / rękawiczki: rynek / sweter szary: papaya [sh] / golfik: tally weijl [sh] / jeansy: girl vivi [sh] / wełniane skarpety: heandMADE by babcia / glany: shark / torba: next [sh]

piątek, 26 listopada 2010

Sick =_='


Dostałam. Trafiła mnie choroba. Goniła, goniła i złapała swoją małą wątłą ofiarę. Zabrała mi wolny weekend gdy andrzejki się obchodzi i zabrała mi dzień na uczelni.

Czuję się jakby ktoś wyciągnął mi wtyczkę z gniazdka. Coś strasznego. Brak energii i chęci do wszystkiego. Marze tylko o podusi i ciepłym kocyku...
szalik: sh / wisiorek: podarunek od koleżanki / sweterek: H&M z sh / spodnie: Cute Well z sh / skarpetki: hendMADE by moja Babcia :)

Miłych andrzejek życzę wszystkim! :D

Pozdrawiam
Eliz

czwartek, 25 listopada 2010

Snow White


Zimno. Tak strasznie dziś zimno. Czuje jak zamarzają mi paluszki u rąk XD Poważnie.
Na ulicy i podwórku widać gdzieniegdzie małe białe kupki - śniegu. Kiedy spadnie tyle by przykryć wszystko? Bo chcę ulepić w tym roku bałwana, urządzić bitwę na śnieżki, pospacerować ulicą gdy białe wróżki tańczyć będą swoje tańce.

włosy: moje ;P / kolczyki: zielone kwiatki z drewienka - HendMade / szalik: sh / sweterek: H&M z sh / rękawiczki: targowisko / spodnie: terranova / buty: glany Shark /torba: next z sh


Rozmarzyłam się, tak fajnie było w tamtym roku, w sumie to jeszcze na początku tego, było strasznie zimno ale i pięknie bialutko wszędzie :D

Byłam wczoraj na "Harry Potter i Insygnia Śmierci cz.1". Film już stanowczo dla starszego grona widzów. Małe dzieci mogłyby się przestraszyć w kilku momentach.
Co do moich odczuć, podobało mi się. Dwie godziny i trzydzieści minut siedzenia i zastanawiania się w jakim momencie zrobią koniec. Dwie godziny i trzydzieści minut proszę państwa. Wszystko byłoby super gdyby nie dorośli szeleszczący paczkami od chipsów itp. Myślałam że oszaleję tam, strasznie mnie to rozpraszało =='
Ale jedno co było śmieszne to to że calutka sala była zawalona, wypchana po brzegi, a po mojej lewej stronie i po stronie mojego chłopaka prawej stronie mieliśmy po dwa wolne miejsca :D Mogliśmy się położyć spokojnie tyle miejsca było ;)

Pozdrawiam
Eliz

środa, 24 listopada 2010

Gravity

Idzie zima!
Oj tak. Zdecydowanie trzeba będzie pożegnać się z jesiennymi kurtkami i przerzucić się na płaszcze i cieplejsze kurteczki. Ale najważniejsze że czas na ciepłe czapki, szale, rękawiczki, itp! Uwielbiam czapki - mam ich cały karton, szali natomiast znacznie więcej.

Jutro czeka mnie wyprawa do miasta. Niestety widziałam prognozę pogody że ma padać cały dzień. A ja muszę wyjść :/ Zepsuły mi się słuchawki do mp3 i muszę się poratować jakimiś bo życie bez muzyki jest okropne.
A popołudniu - magiczna 9, i w związku z tym wychodzę do kina odprężyć się również przed uczelnią :P

Ostatnie dni spędziłam nad książkami i kompem. Wypadało zrobić referaty które mnie czekają w ten czwartek i piątek oraz zabrać się za prace inżynierską. Zbieram coraz więcej materiałów ale za pisanie mi się nie chce wziąć. Mam nadzieję że jakoś do przerwy świątecznej opanuję choć trochę stertę papierów.

kapelusz: H&M / chusta: H&M z sh / bluzka: sh / spodenki: next z sh / rajstopki: stragan na rynku / buty: K&M Fashion

bandana: znaleziona w szafie ;)

Pozdrawiam
Eliz

poniedziałek, 27 września 2010

-Yes, a lady with pearly hair has come Was I dreaming? Or maybe it was real.

Dzień przemija za dniem. Strasznie mi wszystko ucieka przez palce mych dłoni. Tak bardzo pragnę zatrzymać dziś czas. Kiedy On tak blisko mnie...
Odliczam dni do środy. Jadę na koncert z Menim do Torunia. Jak ja dawno nie byłam na jakimkolwiek koncercie. Teraz jadę bez swojej drugiej połowy. Myślę że będzie to ciekawe doznanie po ponad pół roku kiedy to szalałam jak dziecko pod sceną ;)
Pogoda jest jaka jest. Staram się nie przeziębić. Jednak wiadomo że nie można uchronić się przed wszystkim
.
Poniżej kreacja z wakacji [jakoś w lipcu kiedy to panowały upały] gdy byłam na festiwalu na Litwie...

Niesamowita aleja, która się ciągnęła i ciągnęła...Oraz niesamowicie wielkie doniczki przed jednym z Centrum handlowych :D
No i na koniec jeszcze moja osoba z pomnikiem uskrzydlonego kotka i Ell odpoczywającą na ławeczce ;P

top: Metallica, Solid Rock| spodenki: Sophie| strój kąpielowy: F&F| torba: St. Bernard DUNNES STORES| naszyjnik: jeden z bazarów nad morzem| buty: Converse

Wcześniejszy zestaw różni się tylko topem który pochodzi z H&M :)

I to by było na dziś ;) Życzę miłego dnia :)

poniedziałek, 6 września 2010

come back... You're the light in my dark.


Jestem zdrowa. Po tylu miesiącach stresu i tułania się po lekarzach w końcu mogę odetchnąć z ulgą.
Jest początek września. Deszczowy, ponury wieczór jaki lubię najbardziej. Lubię zanurzać się w tej cichej melodii deszczu.
W sobotę byłam na weselu w Sępólnie Krajeńskim, mój kuzyn się żenił. Wesele naprawdę udane. Strasznie mi się podobał "Marsz Mendelsona" w kościele zagrany na gitarach elektrycznych. Genialnie dźwięk się rozszedł po całym małym a jakże urokliwym starym kościółku. Po prostu coś pięknego dla takiej starej wyjadaczki podziemnej muzyki. Dodatkowo dużo młodego towarzystwa w klimacie - w końcu można było porozmawiać z kimś normalnym na takiej imprezie rodzinnej, muzyka też taka jaką lubię. Trochę staroci i trochę dobrego rocka a nawet metalu!
Niedługo kolejna impreza rodzinna mi się szykuje. Już 25 września... Potem? Zaczyna się studenckie uczęszczanie na wykłady.

czwartek, 6 maja 2010

Pierwszy dzień reszty mojego życia?


Witam.
Oto mój pierwszy zapis na blogu.
Postaram się pisać dość często. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
~~~*~~~
Aktualnie leże chora. Wczoraj lekarz uziemił mnie na tydzień w domu. Postanowiłam się go posłuchać, myślę ze źle zrobiłam nie idąc wcześniej do niego. Teraz być może moja choroba awansowała na wyższe stadium i być może czeka mnie poważniejsze leczenie. Szczerze4 powiem wam że ogarnął mną wczoraj strach. Boje się.
Nawet zaczęłam się zastanawiać się nad tym czy jestem zadowolona ze swojego życia. Czy wykorzystałam wszystkie radości jakie mogłam posiąść. Mam nadzieję że będę miała jeszcze wiele okazji od przekonania się o tym...