wtorek, 7 grudnia 2010

My LOVE, you have found peace

Na zewnątrz wciąż biało, a ja wciąż tkwię w domu.

Powolutku wypadałoby porozglądać się za prezentami dla najbliższych. Jakieś małe symboliczne prezenciki. Tylko że na razie mogę się tylko rozglądać... Wciąż czekam za pieniędzmi :/

Nie wiem czy to przez ten świąteczny nastrój czy po prostu zrobiłam się taka sentymentalna. Często wspominam i przeglądam zdjęcia. Szczęśliwe i te smutne chwile. Wszystkie są ważne. Wszystkie bezcenne.
Wygodna para butów: 100 zł
Grube, ciepłe spodnie: 80 zł
Długi, wełniany szal: 25 zł
Czapka uszatka: 49 zł
Pocałunek w śniegu: bezcenny ;)

Czuję że odnalazłam spokój duszy. Nie boję się iść na przód gdy czuję, że On jest przy mnie.



komin: handMADE by me / t-shirt: sh / jeansy: sh / trampki: convers [z moimi malunkami] / wisiorki: kieł z nad morza; kulka z mojej szafeczki ;)

7 komentarzy: